Tak jak w opisie dopadła mnie choroba, ale nadal z tym walczę.
Chociaż marne są szansę i obawiam się, że jutro mogę przestać całkiem mówić.
Poniedziałek zaliczam do bardzo udanych :)
Mimo choroby, która ze mna walczy od wczorajszego wieczoru to aktywność fizyczna wysoka :)
BILANS DNIA :
- 20 pajacyków
- 20 przysiadów
- 20 brzuszków zwykłych
- 20 brzuszków skośnych
- 20 skrętoskłonów
- 20 nożyc
- 1 min PLANK
- 1 godzinka fitnessu "atak na brzuch"
+ 30 minutowy trening z samego rana :)
Pamiętaj ! to Ty wybierasz to co uważasz za słuszne ;)
Szybkiego powrotu do zdrowia :*
OdpowiedzUsuń