sobota, 25 stycznia 2014

16.17

Zaniedbałam ostatnio mojego blog, ale wszystko ma swoje wytłumacznie.
Mimo tego, że mam już ferie to zawsze jest coś do zrobienia.

Ale nadal się nie poddaje, nadal walczę i dążę do wymarzonego celu, chociaż miałam wczoraj lekkie załamanie i ciągle mi się wydaje, że przytyłam ... :| i humorek ostatnio tez średni, chyba próbuje mnie zaatakować choroba, ale będę wytrwała.

Moje wczorajsze jedzonko :
Śniadanie : 1 pomidor + 2 kromki chleba razowego z plasterkiem drobiowej szynki i pół jajka ;)

II śniadanie : Kawusia :) 

Obiad : Krupniczek dla chorowitych domowników ;)

Podwieczorek :Pieczonek jabłko ;)
Przepis od mojej kochanej kuzyneczki Roksanki :* dziękuje Ci kochana ;*


Przepis :
-1 jabłko
- 3 łyżki twarogu białego
- cynamon
- garść rodzynek
- jeżeli ktoś ma kwaśne jabłka to może dodać łyżeczkę miodu.

Jabłko kroimy na pół i wydrążamy środek. W pusty środek nakładamy twarożek, dodajemy rodzynki. Polecamy odrobiną miodu i posypujemy cynamonem.
Wkładamy do piekarnika - 180 stopni na 20-25 minut. 
Pyszności <3

Kolacja : różnego rodzaju sałata + rukola + gotowana cukinia <3


 

A dzisiejsze śniadanie wyglądało tak ;)
 
I rowerek stacjonarny poszedł w ruch <3
Jedziemy dalej ! 200 kcal spalone !


A tak wgl to NIENAWIDZĘ ZIMY ;( - nie dość że temperatury minusowe to znowu pada ;(
Ciepłe buziaczki wam przesyłam :*


Wieczorem będzie ciąg dalszy notkia teraz zabieram się za robienie obiadu ;)

Staram się walczyć z własnymi słabościami
Jestem jedynie człowiekiem i często nie znam granic
Wierzę mocno, że wszystko wkrótce się ułoży
A dziś mówię kamieniom o tym, co najbardziej boli

4 komentarze:

  1. kochana, nie przejmuj się wrażeniami że "przytyłaś", zmieniłaś swój tryb życia na zdrowy i to jest najważniejsze, a te złudne wrażenia z czasm przeminą:) nie tylko Ty nienawidzisz zimy :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Słonko!, na pewno nie przytyłaś! , ja też mam takie głupie wrażenie! ;*
    Najważniejsze jest to, że się nie poddajemy! :*

    A przepis na zapiekane jabłka wykorzystam już jutro! <3
    Twoja K. <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Też mam takie momenty jak ty z przytyciem :( Zjem czegoś więcej (nawet zdrowego) i już na drugi dzień wydaje mi się że gdzieś to się odłożyło. Na szczęście to jest tylko złudzenie. Na pewno będę zaglądać do Ciebie częściej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. to zapiekano jabłuszko mmm pyszności! muszę zrobić :-)

    OdpowiedzUsuń