Zależy Ci na czymś?
Walcz. Wstawaj i nigdy się nie poddawaj. Nie ma celu, którego nie jesteś w stanieosiągnąć i marzenia, którego nie możesz spełnić. Nawet jeśli wydaje Ci się, że to już koniec, nie przestawać wierzyć - to właśnie wytrwałym życie daję szansę <3
I dzisiaj już jestem lżejsza o kolejne -1,2kg <3
Taki sukces w pięć dni daje mega kopa na dzień dobry !
MENU Z 19 lutego
Śniadanie - 1 szkl. mleka + garśc płatków kukurydzianych + 1 łyżka otręb ze śliwką + 2 łyżki pł. owsianych + łyżeczka siemienia
II śniadanie - jabłko
Obiad - zupa szpinakowa
Podwieczorek - 1/2 grejpfruta + 1 średnie jabłko + pół łyżeczki cynamonu
Kolacja - 2 kromki chleba razowego + łyżka twarożku z cebulą i rzodkiewką +1 jajko i pół pomidora.
BILANS z 19.02
- 110 kcal rowerek stac.
- 55 przysiadów
-55 pajacyków
-60 nożyc
- 55 brzuszków zwykłych
- 60 brzuszków skośnych
- 75 skoków na skakance
- 30 minutowy trening fitness na biodra, uda i pośladki
- 30 minutowy trening fitness na biodra, uda i pośladki
- 2 l. wody niegazowanej !
Wczoraj notki wieczorem nie było, ponieważ miałam bardzo miłych gości co chwilkę:* I z tego miejsca pozdrawiam jednego z nich <3 Powróciły stare czasy :*
Śniadanie - 2 kromki razowego chleba + 2 plastry półtłustego sera + łyżeczka domowego dżemu z truskawek
II śniadanie - 1 średnie jabłko z cynamonem i pół pomarańczy
Obiad - 1 ziemniak + schab duszony w folii z sosem i surówką z czerwonej kapusty :)
Podwieczorek - 3 wafle ryżowe
Kolacja - 2 kromki chleba razowego z łyżeczką twarożku, 1 jajko + pół pomidora i pół pomarańczy
Bilans wczorajszy = odpoczynek dla mięśni, jedynie 60 przysiadów z wyzwania!
Weź odpowiedzialność za swoje emocje, bo to Ty je wywołujesz. Każda emocja jest efektem myśli, które masz w głowie. W zależności od tego jakie masz przekonania na swój temat i jakie obrazy przyszłości tworzysz, tak się czujesz każdego dnia. Dopóki tej odpowiedzialności nie weźmiesz, będziesz niewolnikiem słów i opinii innych ludzi. Będziesz wierzył w coś, co jest wielką fikcją że inni mogą mieć kontrolę nad Twoimi emocjami i że mogą na nie wpływać.
A to lizaki moich małych wczorajszych gości <3
Gratuluję i życzę wytrwałości ;)
OdpowiedzUsuńmoja kochana! :* jeszcze trochę i nic z Ciebie nie zostanie :(
OdpowiedzUsuńpowróciły, powróciły :*
głodna się zrobiłam od tych zdjęć :DD
A.
Fajny blog ;) Miła atmosfera :>
OdpowiedzUsuńZapraszam ponownie do mnie
positiveattitudetowards.blogspot.com
Smakowite menu :). Fajna motywacja.
OdpowiedzUsuńGratuluję spadku:) Mam nadzieję, że ja za tydzień też odnotuję taki ładny spadek;)
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki ;*
UsuńAh zazdroszczę takiego spadku bo u mnie ostatnio przez wyjazd w góry niestety kg poszły w góre :p
OdpowiedzUsuńŻyczę szybkiego spadku ;) trzymam kciuki ;*
OdpowiedzUsuńA na takim wyjeździe zawsze kg przybywa, najważniejsze żeby się nie poddawać ;D